Bezdomny trafił do szpitala
Dyżurny Straży Miejskiej w Rybniku przyjął zgłoszenie telefoniczne o mężczyźnie, który często pojawiał się na ławce przy ul. Świerklańskiej. Osoba zgłaszająca twierdziła, że jego stan w ostatnich dniach się pogorszył, ponieważ mężczyzna wygląda na coraz słabszego.
Patrol straży miejskiej niezwłocznie udał się na miejsce wskazane w zgłoszeniu. Funkcjonariusze odnaleźli siedzącego na ławce mężczyznę, który powiedział, że mieszka w lesie i jest bardzo słaby.
Skarżył się na ból głowy. Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Mężczyzna trząsł się z zimna. W pewnym momencie 45 latek położył się na ławce, gdyż czuł się coraz gorzej.
Tętno było coraz słabiej wyczuwalne. Strażnicy rozpoczęli recuscytację, którą prowadzili do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
Udało się przywrócić krążenie krwi i mężczyzna został zabrany do szpitala.
zdj. poglądowe